Tlumacz

piątek, 5 października 2012

Rozdziałek 3


Chciałam wam serdecznie podziękować za 700+ wejść. Naprawdę to mnie cieszy bo wiem, że ktoś jednak czyta te moje wypociny :D. CZYTAJ I KOMENTUJ
**********************************************
Zadzwoniłam do drzwi Cola i dość długo czekałam. Po 2 minutowej przerwie drzwi się uchyliły i zza drzwi wyszedł Cole.
- Cześć Lana, co tam u ciebie? - zapytał się stojąc w drzwiach - wchodź proszę.
- U mnie wszystko okey - uśmiechnęłam się po czym weszłam do domu.
- Wiesz.. mój brat jest u mnie.. i .. - powiedział drapiąc się po głowie.
- To nic - wzruszyłam ramionami z uśmiechem na twarzy.
- Okey to co porobimy? - zapytał się - chcesz się czegoś napić?
- Nie dziękuję - rozglądałam się po domu - ładny masz dom.
- Dziękuję - uśmiechnął się - robiłem go z Kendallem.
*Po 3 godzinach*
Dostałam telefon, że idziemy do kina. Zabrałam wszystkie rzeczy i pomachałam Colowi. Szłam przez przystanek autobusowy przed którym stał Travis i gadał przez telefon.
*Oczami Travisa*
- No hej kotku - powiedziałem przez telefon do Nathalie.
- Witaj koteczku kochany, przyjdziesz tutaj - powiedziała po czym udałem się do sklepu.
 - Jasne za 10 minut będę.
Wszedłem do sklepu, kupiłem kwiaty i czekoladki po czym udałem się do domu Nathalie.
- Witaj Koteczku - pocałowałem ją w policzek.
- Heej! Wejdź - powiedziała do mnie.
- Mówiłem Ci już, że jesteś piękna - popatrzyłem się jej w oczy.
- I to nie raz - przybliżyła usta.
Namiętnie ja pocałowałem, wręczyłem jej kwiaty i czekoladki.
- A to za co? - zapytała się mnie.
- Za to, że jesteś - pocałowałem ja namiętnie - Za to że Cię mam.
- Hahahahahahah - roześmiała się- A ta Layla? Chyba z nią chodzisz - zaczęła temat.
- Nie przejmuj się nią - uśmiechnąłem się i złapałem ją w talii.
- Dobrze a więc co robimy? - zapytała się mnie i złapała  za rękę.
- Kino? - zaproponowałem - A potem coś jeszcze.
- Dobrze kino, a co to jest to potem? - uśmiechnęła się do mnie.
- Nie ważne - powiedziałem i wyszliśmy z domu.
*Oczami Layli*
Wyszliśmy właśnie z kina. Zadzwoniłam do Travisa.
- Hej kotku. Coo tam? - powiedziałam.
- A nic ko.. Layla - zaśmiał się.
- Widzę że nie chcesz ze mną gadać - rozłączyłam sie.
Gdy byliśmy już w domu poszłam spać. Długo zastanawiałam się dlaczego Travis jest taki dziwy od pewnego czasu. Ale w końcu zasnęłam.
**********************************************************************
Tak.. Jest nowa postać w bohaterach :D. Myślę, ze rozdział się spodobał i proszę o zostawienie KOMENTARZA. 

5 komentarzy:

  1. Rozdział jest świetny!!!!!! Tylko szkoda, że taki krótki!
    Czekam na następny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział jest super!! Ale co taki króciutki? No nieważne jest mega. Dawajcie szybko nn

    OdpowiedzUsuń
  3. No pewnie że się podoba! Tylko czemu taki krótki?? I kiedy pozna Kendalla?? Czekam nn

    OdpowiedzUsuń
  4. Niech ona już pozna Kendalla :D Rozdział krótki, ale cuuudny ;** Pisz szybciutko kolejną, bo nie wytrzymam :)))
    A i zapraszam do siebie na
    http://james-maslow-x-jessica-oslon.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń